[Zwrotka 1]
Każdy uczeń nosi trapy te ze sobą jak tornister
Jak ogrodnik przesadziłem, zbyt często mam oczy krwiste
Ona więcej nie napisze, ale o niej już nie myślę
Inwestuję w tę muzykę, jebać kurwę, będzie pite
Ponoć sam się zakopałem i teraz przegrywam życie
To nazywasz przegrywaniem, robiłem to, o czym śnicie
Przewidują to już długo, czyli jutro pewnie zginę
Kiedy piszę nowy wał, ziomek wali ci dziewczynę
Gram te trapy, jak potrafię, robię hajsy jak twój diler
Jedna piona w mojej łapie, w drugiej trzymam drugie tyle
Wysypuję to na stole, wali tak, że będą gile
Jebie wszędzie, taki killer, trzeba go zamykać seal'em
A ja w plecaku mam kota
I za dużo bólu w oczach, pijany tańczę na blokach
Biegam po blokach jak koka, to ciebie jeszcze nie dopadł?
Ja dopadnę cię tym stylem, powiedz, kurwa, tylko, ile
Ty, ej, Piki na miejsce już dotarł
I zapierdala jak gokart, paka taka, że ma knockout
[Refren]
Tamtej suce cieknie z nosa, zwiesza łeb
Lubi techno, Piki tak jak Johnny Depp
Lubię piękno, lubię seks
Zawsze lepiej mieć coś w łapie, dużo kasy lubię mieć
Kładę cię do snu
Bo zwaliłaś już za dużo, bo wypiłaś dużo brew
Poznaj moje wiesz, co, poznaj moje crew
One do mnie mówią, że jestem jak duże dziecko
[Zwrotka 2]
Ty, tylko weź to, ty, zrób to bez rąk
Zagraj na tym jak maestro
I ty wiesz, co, on zdycha jak każdy klon
Oddaj moją kartkę, oddaj każdy plon
A gdzieś w dal się patrzę, znowu na blokach after party
Piki to z sił już opadł, ale wiesz, muszę na zawsze walczyć
Słuchałem zawsze starszych, młodzi nie byli tu czasu warci
Bloki na zawsze anty, śmieją się w twarz i ja znam te żarty
To niby miało budować nas, to niby miało wystarczyć
Trzymając prawdę w garści nie muszę wracać do klatek tamtych
[Refren]
Tamtej suce cieknie z nosa, zwiesza łeb
Lubi techno, Piki tak jak Johnny Depp
Lubię piękno, lubię seks
Zawsze lepiej mieć coś w łapie, dużo kasy lubię mieć
Kładę cię do snu
Bo zwaliłaś już za dużo, bo wypiłaś dużo brew
Poznaj moje wiesz, co, poznaj moje crew
One do mnie mówią, że jestem jak duże dziecko