[Refren]
Będę tym Hulkiem
Założyłem sobie to jak koszulkę
Wracam do domu i jebię podwórkiem
W głowie mam jeszcze, jak biegłem za funtem, jebię powtórkę
Gówniara zaprasza mnie na imprezę
Nie musi mówić, wiem, że fiuty bierze
Cipkę jej, tyłek, jem jak zupę z chlebem
Ciebie nie tykam, bo wysoko mierzę
Leżę jak CKMy na barberze
Żadna kurewka już mnie nie nabierze
Mówiłaś im, że do ciebie należę
Jak twoi rodzice, ja nie wiem, co bierzesz
Swędzi cię, jakbyś tu była na herze
Nie da opisać się w jednym numerze
Ludzie mnie królem zrobili w underze
Odjebie mi, to do ciebie uderzę
[Zwrotka 1]
Chcemy rakiety jak Federer
Chcemy tantiemy, a ciebie nie
Całe to plemię jest skore, by przenieść się w górę
I zróbmy to dobrze, bo nie ma powtórek
Myślę o Tesli, jak chodzi o furę
Ty pewnie myślisz, że ciotę wyczułeś
Ty pewnie myślisz, że to denerwuje
A to mi zwisa, gdzie moje są kule
Głęboko w suce jak płetwonurek
Robię ją tak mocno, że wymiotuje
Ona mówiła, że ciebie nie czuje
Że nie pracujesz, no i w ogóle
Wysyła zbędne mi tu informacje
Boli ją brzuch, boli ją dupa
Miesiące temu miałem operacje
Musieli ujebać połowę fiuta
Nie mogę jeszcze przez pół roku ruchać
Trochę mi smutno
Kolejna dziewczyna nawija, że jej marzeniem to zostać mą kurwą
Trochę to smutne
Napiszę sobie coś o tym na płótnie
Nie lubię świata już, życie okrutne (jest)
[Refren]
Będę tym Hulkiem
Założyłem sobie to jak koszulkę
Wracam do domu i jebię podwórkiem
W głowie mam jeszcze, jak biegłem za funtem, jebię powtórkę
Gówniara zaprasza mnie na imprezę
Nie musi mówić, wiem, że fiuty bierze
Cipkę jej, tyłek, jem jak zupę z chlebem
Ciebie nie tykam, bo wysoko mierzę
Leżę jak CKMy na barberze
Żadna kurewka już mnie nie nabierze
Mówiłaś im, że do ciebie należę
Jak twoi rodzice, ja nie wiem, co bierzesz
Swędzi cię, jakbyś tu była na herze
Nie da opisać się w jednym numerze
Ludzie mnie królem zrobili w underze
Odjebie mi, to do ciebie uderzę
Odjebie mi to do ciebie uderzę
Odjebie mi to do ciebie uderzę
Odjebie mi to do ciebie uderzę