[Refren]
Wchodzę pod skórę tak jak kleszcz
Ciałem oślepiam ją jak flesz
Całą oblewam ją jak deszcze, wiesz
Mówię do niej jak chcesz to bierz
Ona mówi to takie piękne jest
Wchodziła wszędzie tak jak wesz
W głowie ma dragi, w głowie ma seks
Do tego jeszcze jest mój test
Pyta się mnie czy chce to mieć
Spaliłem mordę, nie robię zdjęć
Wolałem ją wiesz poszła gdzieś
Wpada na salę, znowu tu jest
Wpada na salę znowu tu jest
[Zwrotka 1]
Pomyślałem se o tobie co ja mogę ci dać
No i wpadłem na łożę, bo pokonał mnie staff
Teraz zamulam głowę no i mogę już stać
Trzymaj dłonie przy sobie, kiedy robię ten track
Tu zawijam moje dżoje no i kleję mój hat
Nigdy to nie było słodkie ale do mnie mów tak
Jej spodnie są mokre, kiedy wchodzę na czat
Kiedy chcę to z nią chodzę ale zrobi mój ślad
I nie gadam z raperami, chociaż chcą być nam brat
Oni przypał będą robić, oni chcą być na psach
Myślą, że ten trap z nieba pod nogi mi spadł
No i wiem dla tych kurew coś ciągle nie tak
Ogień w wątrobie, bo poszedłem chlać
Cztery tygodnie już smolę ten krzak
Chyba już wolę to tak
Chyba pierdolę ten świat
Napierdalam bez fuksów
Biznes zawsze bez uczuć
Łzy chciały coś popsuć
Prawie wyjebało mnie z butów
Nie znasz mnie to poczuj i sprawdź se nieuku
Same problemy wokół, dym w klatce nieuku
[Refren]
Wchodzę pod skórę tak jak kleszcz
Ciałem oślepiam ją jak flesz
Całą oblewam ją jak deszcze, wiesz
Mówię do niej jak chcesz to bierz
Ona mówi to takie piękne jest
Wchodziła wszędzie tak jak wesz
W głowie ma dragi, w głowie ma seks
Do tego jeszcze jest mój test
Pyta się mnie czy chce to mieć
Spaliłem mordę, nie robię zdjęć
Wolałem ją wiesz poszła gdzieś
Wpadam na salę, znowu tu jest
Wpadam na salę znowu tu jest