Pikers
Gwiazda [og wersja]
[Refren]
Złapała mnie w najgorszym momencie, co za suka
Jestem zbyt pijany, by pogadać czy poruchać
Mogę zacząć toczyć pianę, ale skarbie wysłuchaj
Raczej dzisiaj cię zostawię, ale skarbie mnie słuchaj
Wyglądasz jak gwiazda i sprawa jest jasna
Kiedy w piątek latasz w tych przymałych ciuchach
Załatwmy to raz, dwa, nie mogę ci dać rady
Kiedy gasną światła i bluzka wybucha
[Zwrotka]
Pokaż im, czy dobrze na tym skaczesz jak królik
Pokaż im, czy byłoby tu warto zabulić
Dla większości gości lepiej raczej ryj stulić
Porobiłaś dziury w swojej własnej koszuli
Chcieliby się zgubić w tobie, we śnie ja to w kółko robię
Jesteś wyjątkowa bo nie mówisz nic, nie ufasz sobie
Tak jak ja nie ufam tobie
Znaczy dogadani, pełni, myśmy mogli poszukać kolegów
Zanim ci ten łeb się przyśni
Bo wiesz, wyglądasz jak gwiazda, rzucałbym ci pełne dyszki
Gdybym dzisiaj nie miał live'a, by dla ciebie pewnie przyszli
Nikt tutaj być nie chce zwykłym, kiedy przechodzisz obok
Jeden ma złamane serce i już przechodzi to rok
Wyglądasz jak gwiazda, szybka Honda, Mazda
Nie wiesz jak możliwe, że tu moja morda każda
HNN impreza i tak nie wygląda każda
Wykręcisz tu zaraz niezły skandal
[Refren]
Złapała mnie w najgorszym momencie, co za suka
Jestem zbyt pijany, by pogadać czy poruchać
Mogę zacząć toczyć pianę, ale skarbie wysłuchaj
Raczej dzisiaj cię zostawię, ale skarbie mnie słuchaj
Złapała mnie w najgorszym momencie, co za suka
Jestem zbyt pijany, by pogadać czy poruchać
Mogę zacząć toczyć pianę, ale skarbie wysłuchaj
Raczej dzisiaj cię zostawię, ale skarbie mnie słuchaj
Wyglądasz jak gwiazda i sprawa jest jasna
Kiedy w piątek latasz w tych przymałych ciuchach
Załatwmy to raz, dwa, nie mogę ci dać rady
Kiedy gasną światła i bluzka wybucha