[Refren]
Nietykalny, czy mnie dotkniesz
Mogą tylko, zdziry słodkie
Cały harem, będzie dla mnie
Tak to miało tu być pierwotnie
Tak to musi już być na zawsze
Pracowałem by być tym gościem
Moje granie, niewygodne
Nosze zbroje, czy mnie dotkniesz
[Zwrotka 1]
Kiedyś nic nie było w normie
Jebie sprzęty, pisze zwrotkę
Koi nerwy, jak konopie, a mówili, że wyrosnę
Robię swoje jak smyk pod oknem
Dla nich smutne, wszystko proste
Chciałem odbić, wielokrotnie
Pomne UK, sny o Polsce
Zrób to głośniej, widzisz dobrze
Znów ten sam tu typ na ośce
Trza być gościem, nie wymoczkiem
U nas miało być radośnie
I bywa różnie, dziwko co chcesz
Mam tu dupe czy idiotke
Pokaż mózg nie tylko broszkę
Zgrywasz sukę nic tu po mnie
[Refren]
Nietykalny, czy mnie dotkniesz
Mogą tylko, zdziry słodkie
Cały harem, będzie dla mnie
Tak to miało tu być pierwotnie
Tak to musi już być na zawsze
Pracowałem by być tym gościem
Moje granie, niewygodne
Nosze zbroje, czy mnie dotkniesz
[Zwrotka 2]
A ty mogłeś i nie chciałeś
Przejebałeś, życie całe
Polegałem, tu na tobie
I poległem, pojebane
Niepotrzebne, zaufanie
Cały czas jak groch o ścianę
Policz sobie, te miesiące
Policz ile, tak przegrałeś
Weź się postaw albo zastaw
Nikt z nas ci nie będzie klaskał
Przestań płakać, zacznij działać
Liczę flotę punkt dwunasta
Możesz rzucać, swoje hasła
Nawet twoja panna twardsza
Ty jej nawet, nic nie kopsniesz
Piku w formie, żyje dobrze
[Refren]
Nietykalny, czy mnie dotkniesz
Mogą tylko, zdziry słodkie
Cały harem, będzie dla mnie
Tak to miało tu być pierwotnie
Tak to musi już być na zawsze
Pracowałem by być tym gościem
Moje granie, niewygodne
Nosze zbroje, czy mnie dotkniesz