[Refren x2]
Z dużymi ustami ta laska
Musimy z ziomami je zatkać
Nie wierzę, gdy mówi, że wpadka
Bo ona to manipulantka
[Zwrotka]
Tu cały czas ruchy są kombinowane
Nie mogą uwierzyć, że robię to dalej
Wysrane na resztę, przy swoim zostanę
Żeby nie wyglądać jak foki nad ranem
Znam bloki na pamięć jak kurier
Słowa ze złota i ona tak lubi je
Łudzi się, że kiedyś tutaj obudzi się
Nawet nie lubię jej, z chęcią ją wkurwię
Biegam za wiele, aż bolą mnie golenie
Ludzi zabieram ze sobą jak koleje
Koka się posypie, koniak się poleje
Młoda poprawi mi humor jak promienie
Flota tu robi się, grupa nie płacze, że może po nią nie wyrobi się
Młoda szmata [?]
Biega, skacze, poci się
Może nie wyrobić się
Jeśli chciałaś to jestem tu
Tylko suko bez podstępów
Nie mam dla ciebie prezentów
Mamy za to parę prętów
Zamykamy cię jak Benz Coupé
Weźmiesz sobie parę kęsów
Twoja gadka nie ma sensu
[?] zawsze pierwszy
On od ciebie jest ładniejszy
Skończ robić sobie testy
Ogłupiałaś tu do reszty
Nie mogę się wczuć w taką sukę jak kleszcz
Chciałaby mi zajść znów pod skórę jak kleszcz
Ty dziś mnie widziałaś ostatni raz
Dziś mnie widziałaś ostatni raz
Ty dziś mnie widziałaś ostatni raz
Dziś mnie widziałaś ostatni raz
[Refren x4]
Z dużymi ustami ta laska
Musimy z ziomami je zatkać
Nie wierzę, gdy mówi, że wpadka
Bo ona to manipulantka