[Refren]
Pisze do mnie młody typ, że by chciał pogadać
Tego typu typy rozgadują się o sprawach
Które nie dotyczą ich i pyta się czy rucham
Pyta ile zjadam, pyta ile pukam
Pyta ile kosztowała moja nowa szata
Małolacie, wolę jak podbija małolata
Wszystko co najgorsze lepi się do mnie jak mucha
Jakbym był dzieckiem szatana, nie chcesz tego słuchać
[Zwrotka]
Siedzę i rozmyślam aż w pokoju leci para
Ładowałem klina kiedy żyły przecinała
Nie lubię rozkminy czy mnie ktoś szuka w mieszkaniach
Narzekania, sam siebie nie lubię mała
Powiedz mi czy gra gitara, tylko mi nie kłam
Albo otwórz dla nich swoją szyję, obietnice złam
Powiedz mi czy tak naprawdę żyję bo to dziwny stan
Symuluję życie, nienawidzę kiedy wygrywam
Pisze do mnie sztuka, szuka fiuta, nie kutasa
Szuka chuja który nie ma zasad
Dom i praca, domino
Wszystko posypało się, a tak dobrze szło
Zapraszam na terapię do Piotrka
Każdy chce wygadać mi się kogo bym nie spotkał
Całe życie tylko siedzę w sobie jak matrioszka
Ona próbowała, ale nie może się dostać
Wielkie zamieszanie jakby przeszedł huragan
Nie chcę się dowiedzieć, że ten detoks chuja dał
Nawet nie ufam znajomym, jak zaufać wam?
Pukam do twojego serca, kto jest kurwa tam?
[Refren]
Pisze do mnie młody typ, że by chciał pogadać
Tego typu typy rozgadują się o sprawach
Które nie dotyczą ich i pyta się czy rucham
Pyta ile zjadam, pyta ile pukam
Pyta ile kosztowała moja nowa szata
Małolacie, wolę jak podbija małolata
Wszystko co najgorsze lepi się do mnie jak mucha
Jakbym był dzieckiem szatana, nie chcesz tego słuchać