Young Taylor
Chciałbym
[Refren]
Chciałbym jeszcze więcej, mocniej, lepiej, pewniej
Nic nie możesz wiedzieć o mnie póki stan
Nie powoli nam na, pogaduchy ciemną nocą kiedy gram
Nie znam, nie wiem, nie mów do mnie lepiej, bo się zrazisz
Mała, typie wszyscy ranią Nas, tutaj ważny jest czas
Nocą, kiedy w ręku znowu mam blant

[Bridge]
Piszę wersy bo tak mam, lubisz mnie w tym niby drań
Ale za to ciepły jak alkohol w Nas
Co do czego bielszy żeby coś Ci dać
To nie szpan, nie przewózka i lans
Raczej miłość w sercu liczę że to samo dasz
Za szacunek wchodzę va bank
Choć nie lubię gadać, daj czas

[Zwrotka 1]
Jestem z [?], mój świat
Chłopak z bloków nie gwiazda na raz
Wieje pozerką niech robią se szajs
Jestem z podwórka wyczuję Twój fałsz
Nie popuszczam już zdrad, mimo że mnie jebła gdzieś w kąt
Jak znudzona zabawką
Zaraz robię se prawko i pokieruje życiem tak by światło nam już nigdy tu nie zgasło
Dalej dookoła wymyślają Ci historię straszną
Po to żeby robić na tym banknot
Wierzysz i szerzysz lub misje masz własną
Jak jesteś tępy to zero twa wartość
Nauczony żeby walczyć o własność
Nauczony żeby trwać a nie gasnąć
Nie jestem zabawka atrakcja, nie jestem zabawka atrakcja
[Bridge]
Piszę wersy bo tak mam, lubisz mnie w tym niby drań
Ale za to ciepły jak alkohol w Nas
Co do czego bielszy żeby coś Ci dać
To nie szpan, nie przewózka i lans
Raczej miłość w sercu liczę że to samo dasz
Za szacunek wchodzę va bank
Choć nie lubię gadać, daj czas

[Refren]
Chciałbym jeszcze więcej, mocniej, lepiej, pewniej
Nic nie możesz wiedzieć o mnie póki stan
Nie powoli nam na, pogaduchy ciemną nocą kiedy gram
Nie znam, nie wiem, nie mów do mnie lepiej, bo się zrazisz
Mała, typie wszyscy ranią Nas, tutaj ważny jest czas
Nocą, kiedy w ręku znowu mam blant
Chciałbym jeszcze więcej, mocniej, lepiej, pewniej
Nic nie możesz wiedzieć o mnie póki stan
Nie powoli nam na, pogaduchy ciemną nocą kiedy gram
Nie znam, nie wiem, nie mów do mnie lepiej, bo się zrazisz
Mała, typie wszyscy ranią Nas, tutaj ważny jest czas
Nocą, kiedy w ręku znowu mam blant