[Zwrotka 1: Białas]
Gdybym słuchał złych doradców to teraz bym nie miał wyznawców (ej)
Nawet jak żyłem bez hajsu nie robiłem tego dla hajsu (nie)
Nagrałem EP-kę, nakład 20 płyt, wszystkie rozdałem za darmo
Bliscy koledzy mówili że git, mimo że chyba nie bardzo
Kolega brata mi porobił beaty, a jego tata mi zrobił okładkę
Szantażowali mnie, żebym się uczył inaczej studio zabiorą na zawsze
Mama zwolnienia pisała mi z lekcji przez to, że bardzo nie chciała bym uciekł
Tak wyglądało nagrywanie EP-ki
Gdy pisałem teksty, udawałem, że się uczę
Jeździłem na bitwy po to, żeby zdobyć fejm
Nic mnie tak nie przerażało tu jak nowy dzień
Typie za mną długie lata walki
Pokazałem jaja, dobrze, że nie było paparazzi
[Refren: Białas, White 2115]
Choć nie miałem nic i tak szedłem po swoje
Łzy ocieraj no bo teraz twoja kolej
Co masz robić tylko serce niech ci powie (ej)
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem (miej)
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem (miej)
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem (yeah)
[Zwrotka 2: Białas]
Obudziłem się o piątej i zacząłem pisać numer
Nagrywamy o dziewiątej, kawę popijam Red Bullem
Jemy tu wiśniowe pączki potem jaramy truskawkowe jointy
Ciągle poprawiam kawałki Johnny ma dość ich
Do numery Sępy napisałem chyba siedem zwrotek a do Driftu osiem
Chcesz się leń ja pracuje nad sobą jak Iron Man
Tu nie ma dni wolnych jest może dzień
Jak już nieprzytomny padam i śpię
Ciągle pracuję nad płytą ja czasami myślę, że wyzionę ducha
Jak film odpalam z dziewczyną to usypiam gdzieś po dziesięciu minutach
Wszystko co dobre szybko się kończy
To wers napisany patrząc na pudełko w którym trzymam jointy
[Refren: Białas, White 2115]
Choć nie miałem nic i tak szedłem po swoje
Łzy ocieraj no bo teraz twoja kolej
Co masz robić tylko serce niech ci powie (ej)
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem (miej)
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem (miej)
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem
Wyjebane w rzeczywistość pod nadzorem (yeah)