Jeszcze raz
Nie było siana ale jest teraz
Nie kupuje sobie kwatery, jak teseran
Ciągle pamiętam jak jebali mnie
Jebani śmiali się, że robię muzykę, że
Robię coś z życiem, aż w końcu to, że
Robię nie mały cash
Byłem pedałem dla gry
Mówili, że kurwa nie mówię im prawdy
Nie mam pojęcia co mówię, cwel
I robię pedalskie kawałki (wy kurwy)
Nie miałem pieniędzy, mama do szkoły mi robiła kanapki
Za szybą widziałem zegarki, dlatego się nie dziw, że
Dzisiaj mam złote nadgarstki, ty kurwo
Żeby mieć auto, musiałem sobiе zarobić sianko
No bo kto miał mi dać sos ?
Byku nie miałem drogi ubrań, bo całą forsę musiałem sam wziąć
Na piеrwszy mikrofon zbijałem się z kumplem i kumplem
Wolałem nagrywki, niż wódkę i wódkę
Piłem Łomżę, lub Perłę, nie Moet, Hennesy, bo to przyjdzie później
Wszystko co robię jest grubsze i grubsze (grubsze)
Mówili nie wyjdzie, a wyszło dlatego, no bo wierzyłem w sukces
Nie mam przekazu, nie chcę waszego pobierać
Mówią zasady, a żeby mieć szpaner, jebaliście moje pokolenie
Więc do kogo pretensje macie ?
Młody Łajcior, nowy Polski raper
Miałem 300 CDków
Chciałem wiedzieć o tym wszystko, to była moja misja na wieczór
Na ulicy było zimno, musiałem wyjść tam na przekór
Znowu siana jestem igłą, dlatego tak bardzo uwieram ich
Jedni do muzy, no to mieli znowu tu problem, bo mnie ubiera fit