White 2115
Mata - La la la (oh oh)
[Intro: Mata]
Teraz śpiewaj z nami
La, la, la, la, la

[Zwrotka 1: Mata]
Kiedyś zwykły sandals, dzisiaj sandał Gucci
Czapka bez daszka, czyli kapelusik
Chciałbym uciec z miasta do Trójmiasta
Zjarać chwasta no i wrócić
Lubię ten kadłub, ale szlugi
Napój z dolewką biorę i dolewam wódy do coli
Słomka oraz wieczko no i nie przypierdol się nikt
O picie w miejscu publicznym
Cały przedział nasz, bo związałem paskiem drzwi
Kanar cały czas puka w szybę, ale nic mu po tym
Bo jak tylko dojedziemy to przez okno uciekniemy
I na plażę uciekniemy, by robić głuuu...

[Refren]
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la
Teraz śpiewaj z nami
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la
[Zwrotka 2: White 2115 & Mata]
Ona chce dziś z nami palić papierosy no i przeklinać
Ma brązowe oczy i blond włosy tak jak Seba i Michał
Ej, yo, stop, mała, weź butelkę w dłoń
W końcu są wakacje, zmartwień już nie widzę bo
Mam na oczach szkło od Dior
Już się ściemnia, więc chodźmy stąd
Chciałbym prosto iść lub stać
Ale jak, skoro w twarz, kurwa mać, ciągle wieje wiatr mi
Idź-my spać, pojutrze lub popojutrze, zabawa trwa
Mordo, wiesz o co chodzi?

[Refren]
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la
Teraz śpiewaj z nami
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la
La, la, la, la, la, la, la
La, la, la, la, la

[Outro]
Banda baranów