[Intro]
– Tatusiu, kup mi szczeniaczka!
– Ale córeczko, tłumaczyłem ci, że mamy już pieska no...
No popatrz: Oleksander, kharisu da ka mnye!
To ye prykaz!
[Refren]
Mam dziwnego psa
Aportuje mi butelki
Fajne sztuczki zna
Kładzie gładzie i kafelki
Trochę tresowana psina
Czasem szczeka na Putina
"Nadgodzina" i "zdarova"
Wyszczekuje takie słowa
[Zwrotka 1]
Gdy był mały, nie znalazłem go w ogródku
Choć wyglądał jak czterdzieści siedem smutków
Stał se po cichutku ze skręconym kiepem pod sklepem
Rozjebany, jakby w dekiel dostał lepę taboretem
Kupiłem mu setę, nakarmiłem tego psiaka
Bułką, kotletem, udkiem z kurczaka
Tak zaczął skakać, że aż z plecaka
Wypadła mu jebana Karta Polaka
Czy miał właściciela? Nie wiem, chuj z tym
Wziąłem go do siebie, anektowałem jak Krym
W nocy robił dym, a kiedy wstałem nad ranem
Całe mieszkanie było wyremontowane
Pierdolony talent, wasze psy skurwysyny
Nie potrafią nawet śpiewać hymnu Ukrainy
Jebany pies z poziomicą w ręku
Leje posadzkę, ja mu mówię "Thank you"
[Refren]
Mam dziwnego psa
Aportuje mi butelki
Fajne sztuczki zna
Kładzie gładzie i kafelki
Trochę tresowana psina
Czasem szczeka na Putina
"Nadgodzina" i "zdarova"
Wyszczekuje takie słowa
[Zwrotka 2]
Razem ze mną, kundel bury
Specjalista od glazury
Nie oszuka swej natury
Po robocie chodzi jeszcze, myje fury
Chciałby do Europy – nie pójdzie niestety
Bo jebany kretyn pije wodę z toalety
Robi se wielkanoc trzy tygodnie po świętach
Pierdolony ma nawet opóźniony kalendarz
Kundel-przybłęda – my tak nie mówimy
Traktujemy psa jak członka rodziny
À propos rodziny – czasem wróci na swój rejon
Jak ten pies, co se jeździł koleją
Potem swoje dzieci obsypuje łakociami
Żadnej czekolady – tylko Chappi, Royal Canin
Pójdzie z pokrzywami na mogiłę mamy
I tu pies jest pogrzebany
[Refren]
Mam dziwnego psa
Aportuje mi butelki
Fajne sztuczki zna
Kładzie gładzie i kafelki
Trochę tresowana psina
Czasem szczeka na Putina
"Nadgodzina" i "zdarova"
Wyszczekuje takie słowa