Murzyn ZdR
Jeśli stawka duża
[Zwrotka 1: Murzyn ZdR]
Śmierć? Okaże się, ostatnią szansą ucieczka
Późna noc, bramówa, odbezpieczona zawleczka
Wryty w ziemie staje, bezruch, sparaliżowany
Czarna postać, winkiel, trzask, gnat przeładowany
Przed oczami życie śmigło, na odwroty za późno
'Oszczędź' wyje, skamle, prośby idą na próżno
Obrót sprawy oczywisty, zlecenie poleci gładko
Cyngiel - gangus bez sumienia - mylił się bardzo rzadko
Na kamień trafiła kosa, oprawca ofiarą
Tyry, tyry, czaisz? Porozumiewam się gwarą
Mocodawca ważny, krótkie spięcie zrobi
Hiena w pogotowiu czekał, z hieną targu dobił
Stołek, sagan upadł, ktoś inny podnosi
Rządy twardej ręki, wziął, o nic nie prosił
Zdrowie i szacunek kupisz, jak dostępny papier
Trzeba go zarobić, kurwa fa, z nieba nie kapie

[Refren: Murzyn ZdR] (x2)
Jeśli stawka duża, warta uwagi cena
Aby zadać krzywdę wszędzie znajdzie się hiena
Trzeba mieć arsenał, dostęp i kontakty
Papier wszystko ogarnia, mam niepodważalne fakty

[Zwrotka 2: Parol]
Obracał się w kręgu złodziei zawodowych
Talent do przekrętu szybko został dostrzeżony
Zaszczepiony żądzą, okrutny, pewny siebie
Za wcześnie, by zakładał kto miał w tym swój interes
Wyrwali fortunę niemal na poczekaniu
Wypchany neseser po przewalutowaniu
Działka zawsze równa, niestety, nie tym razem
Osiągnął spory sukces przypieczętowany krachem
Ile było w środku wie tylko wyjebany
Zwierzchnik sabotował, gazety szacowały
Wystawiony dzieciak, jak armatnie mięso
Ślepo wierzył w jedność, lojalność i braterstwo
Trzeba ponieść klęskę, by koniec końców pojąć
Musisz stawiać opór, musisz, bo Cię zgnoją
Człowiek zasadniczy brzydzi się padliny
Jeśli stawka duża, nigdy nie znajdziesz winnych

[Refren: Murzyn ZdR] (x2)
Jeśli stawka duża, warta uwagi cena
Aby zadać krzywdę wszędzie znajdzie się hiena
Trzeba mieć arsenał, dostęp i kontakty
Papier wszystko ogarnia, mam niepodważalne fakty

[Zwrotka 3: Nizioł]
Tyry, tyry, czaisz? Porozumiewam się gwarą
Nie inaczej killer, jak tylko tak się dało
A jak stawka duża, a zazwyczaj taka
Nad wyraz jest czutka praktycznie od dzieciaka
Shut the fuck up, miarka przebrać się nie musi
Jeśli cham rozrabia, w koszta musi wrzucić
Słowotok, rozróba, nadmiar bucha krztusi
Jak obróci to dobrze, gorzej jak ludzi podjudzi
Kłóci się ogólnie wizja, kryska na matyska przyjdzie
Z tortu nie da kostki, na Samsona lepiej mu wyjdzie
Wkurwiony na demony, ma sensory, myśli kwitem
Że gra jest warta świeczki, to wie to, aż po dziś dzień
Jeśli stawka duża, może włączyć się odkurzacz
Tylko tak se tłumacz, jeśli stawka duża nie jest
Koleje losu rożne, dziś bywają jadowite
Od Ciebie zależy, trzeba hartować psychikę

[Refren: Murzyn ZdR] (x2)
Jeśli stawka duża, warta uwagi cena
Aby zadać krzywdę wszędzie znajdzie się hiena
Trzeba mieć arsenał, dostęp i kontakty
Papier wszystko ogarnia, mam niepodważalne fakty

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]